Żarłok przetrwał pogodowy thriller

Trudne trasy zlokalizowane niedaleko stolicy Małopolski sprawiają, że Rajd Ziemi Bocheńskiej należy do jednych z najbardziej wymagających w sezonie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska. Podczas tegorocznej edycji dodatkowym wyzwaniem dla zawodników była także pogoda. Nagła ulewa w drugiej połowie dnia sprawiła, że dobór opon stał się ruletką, jednak nawet to nie było wstanie powstrzymać Szymona Żarłoka i Krzysztofa Pietruszki. Załoga Hondy Civic była dziś na fali i sięgnęła po swoje pierwsze zwycięstwo w karierze z przewagą ponad 25 sekund nad kolejną załogą!

fot. Janusz Boruta

Żarłok nadawał ton rywalizacji od samego początku rajdowej rywalizacji. Jego łupem padł pierwszy, jak i drugi przejazd próby KRIS-BUD, co przy odwołaniu porannych zmagań na odcinku Kamionna oznaczało, że na półmetku zmagań kierowca z Ustronia miał na swoim koncie komplet oesowych zwycięstw. Później do głosu doszedł urzędujący mistrz Śląska, Gracjan Grela, który wygrał drugie starcie na oesie Kamionna. Końcówkę rajdu reżyserowała już pogoda. Nad Bochnią przetoczyła się krótkotrwała ulewa – jednym udało się przejechać trasę jeszcze przed nią, inni mieli w swoich samochodach opony niedopasowane do takiej nawierzchni, a kolejni zawodnicy wymieniali koła w strugach deszczu. W efekcie wyniki finałowej pętli mocno namieszały w klasyfikacji zawodów. Jednak przewaga Żarłoka i Greli okazała się więcej niż wystarczająca do utrzymania się na podium, zwłaszcza że w deszczu „pogubili się” ich główni rywale – Maciej Sordyl i Mateusz Bojanowski.

fot. Janusz Boruta

Błędów na mokrym asfalcie nie popełnili natomiast Łukasz Godula i Daniel Nowak, którzy przezornie zabrali do swojego auta dwie deszczowe opony i zmieniali je w trakcie największej ulewy. Trud okazał się jak najbardziej zasadny, gdyż na odpowiednich gumach załoga Peugeota 106 nie tylko objęła prowadzenie w klasie PPC (Puchar Peugeota i Citroena), ale także wygrała dwa odcinki w klasyfikacji generalnej i zdołała przeskoczyć na czwarte miejsce w 6. Rajdu Ziemi Bocheńskiej tuż za Krzysztofa Stańdo i Krzysztofa Grzesika w Renault Clio. Warto również dodać, że walka o czwarte pozycję w drugiej rundzie RSMŚl rozstrzygnęła się na ostatnich metrach miejskiego odcinka. Piąta na mecie załoga Łukasz Czubaj/Dominik Bubula (Citroen Saxo) ustąpiła rywalom o zaledwie 0,1 sekundy.

fot. Janusz Boruta

W klasie RO Open 2WD triumfował Marcin Babraj pilotowany przez Michała Majewskiego (Citroen C2). Kategoria Open N padła natomiast łupem Rafała Gałki i Michała Kłosa (Mitsubishi Lancer). W RO R najszybszymi byli Błażej Gazda i Maciej Mikuliszyn (Citroen C2 R2), a w klasie PCR (Puchar Cento Rally) na pierwszym miejscu sklasyfikowano Grzegorza i Annę Nosalskich. W klasie Gość 2WD najszybsi byli Sławomir Strychalski i Paweł Pochroń (Nissan 350Z), którzy tempem ustąpili jedynie zawodnikowi z klasy Gość 4WD – Tomaszowi Kasperczykowi i Damianowi Sytemu (Ford Fiesta R5), którzy na bocheńskich trasach przygotowywali się do kolejnego startu w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski.

fot. Janusz Boruta